Nadrabiam zaległości :)
Mój program Au Pair skończył się juz na początku czerwca, tak jak w kontrakcie 3 czerwca spakowałam walizki i wyjechałam z Lynbrooka.... Nie ukrywam, że ostatnie tygodnie z hostami nie były zbyt miłe... Hostka oczywiście we wszystko wtykała nosa, ale w takim sensie zeby dowiedziec sie co planuję i jakoś mi te plany pokrzyżować.
wszystko działo się jednocześnie: wyprowadzka od nich, szukanie nowego mieszkania, papiery do szkoły, organizacja wakacji... wlasnie co do wakacji, musiałam odpocząc po 18 miesiącach pracy jako au pair.
Z N wybralismy się więc na 10 dni na Florydę, Universal studios :) fakt, nie było to wymarzone miejsce, bo chcielismy do Meksyku poleciec, ale ze względu na fakt, że moja wiza już sie skonczyła i byłam w trakcie zmiany z J1 na F1 to automatycznie trzeba było to wykluczyc, ale obiecalismy sobie, ze jeszcze tam pojedziemy
Floryda jak Floryda, bardzo fajny hotel mieliśmy z basenem, jacuzzi, siłownią, wynjęliśmy samochód na 10 dni i.... no sama nie wiem, nie do końca z tych wakacji jestem zadowlona, pogoda średnio dopisała...
Jakoś 10 dni ze sobą wytrzymaliśmy co było dla nas najważniejsze :) Jak to przeżyjemy to i resztę życia :)
Tak tak, ten związek to coś poważnego.... 6 sierpnia minie rok od kiedy poszliśmy na pierwszą randkę :)
Aha, pożegnanie z hostami, jakoś tak bez pożegnania raczej było, czego sie nie spodziewalam, ale ok, nie jestem taka niech tam im sie jakoś wiedzie, a mi niech się wiedzie lepiej niż im, tak to podsumuję :)
Szkoda mi małego, bo wychowają małego potworka....
Co najważniejsze, to wszystko już za mną, teraz życie na gorąco na Manhattanie :)
No to powodzenia Wam życzę! Zresztą już to chyba napisałam wcześniej ;).
OdpowiedzUsuńPowodzeniaaaaaa!!!
OdpowiedzUsuńpowodzenia :) manhattan to swietne miejsce zeby zaczac zycie
OdpowiedzUsuńCześć IZA :) Można wiedzieć gdzie (w jakich okolicznościach) poznałaś się ze swoją drugą połówką? :) Tworzycie przepiękną parę, nic tylko życzyć szczęścia i więcej miłości :))
OdpowiedzUsuńpowodzenia :)
OdpowiedzUsuń