poniedziałek, 8 lipca 2013

jazda w USA #jazda w automacie #amerykanskie drogi #Arletka za kierownicą!

Nie wiem jak reszta au pairek ale ja i młoda mialyśmy dość duże obawy co do jazdy samochodem w Stanach, wszystko przez fakt, że w PL nie miałyśmy styczności z automatyczną skrzynią biegów...
Najlepsza była młoda przed wyjazdem:) postanowiła więcej w PL jeździć, umawiala się na dodatkowe jazdy, bo przez pół roku w UK w samochodzie była jedynie jako pasażer :) Zadzwoniła nawet do szkoły jazdy z pytaniem czy może jakąs godzinę wykupić na automatycznej. Pani ze szkoły jazdy nie zrozumiała na początek pytania, więc gdy młoda wyjaśniła o co dokładnie chodzi to ta, że nie posiadają takich... skąd ona się urwała, że w automacie chce jazdy wykupić :D i tak w kilku innych szkołach... Cóż, nie ma co się dziwić, przecież tylko na manualnej sie zdaje egzaminy.
Teraz mogę jednoznacznie stwierdzic, ze jazda tu to pikuś! na autostradach wpuszczają, ustępują, a automat to samochód dla leniwych tak bym to określiła :) nic dziwnego, że ludzie tu ciągle wiszą na telefonach jadąć autem skoro nie muszą zmieniać biegów. Więc do przyszłych osób z takimi obawami jak ja na początku- bedzie dobrze! :)
Ostatnio jak jechałyśmy na plażę (młoda za kółkiem) nakręciłam krótki filmik :)
z dedykacją dla Pawelca, młodej brata, który nie wierzył, że sobie poradzi
Tym samym poniżej: jazda na highwayu!

ujęcie kolejne już na autostradzie, która prowadzi na Jones Beach! Troche to bez ładu i składu, ale cóż jak to dwie szalone siostry :)



1 komentarz:

  1. szalone jesteście:)też was pozdrawiamy Dianka

    OdpowiedzUsuń