niedziela, 9 czerwca 2013

w pogoni za FedEx -em # sammy dress # zakupy przez internet # chiński sklep internetowy # farbujemy włosy #

wiem, wiem, posta mialam dodać juz wczoraj, ale zabiegana tak jestem, ze na nic czasu nie mam!! Dziś o tym co działo się kilka dni temu, o sobocie (bardzo interesującej :)) innym razem :D

Po bardzo intensywnym czwartku przychodzi piątek- wiedziałysmy, że pogoda będzie straszna (pada cały dzień) więc postanowiłyśmy pofarbować włosy. Tym razem kupiłam brązową farbę- zgodnie z planem włosy nadal wyglądają na blond ale z tyłu i od spadu są autentycznie brązowe :) mam zamiar za miesiąc jeszcze więcej koloru nałożyć i całkiem na brąz przejść:) Jo obcięłam włosy, pofarbowałam i pojechałam do siebie :) jak tylko wzięlam prysznic słyszę dzwonek, nie byłam ogarnięta więc myślę- nie schodzę, po paru minutach sprawdziłam kto to, co to, patrzę, a to kolo z Fedexu był z moją paczką z ciuchami!! patrzę na miejsce odbioru- JFK airport, pierwsza reakcja- o siet, jak ja tam dojadę??!! Co robić?? wsiadłam szybko w samochód i pojechałam po mieście szukać samochodu z Fedexu.... Widziałam ich kilka po drodze.. ale w którym jest moja paczka?? wiadomo, że żadnego na ulicy nie zatrzymam;/ wróciłam więc do domu.... prawie... jadę na skrzyżowaniu, patrzę, a dwie ulice stąd jedzie fedex i gdzies się zatrzymuje, szybko za nim... stanęlam samochodem na środku ulicy, podchodzę o szyby i pytam czy to on był i.... tak!! znalazłam go!! Matko jakie było moje szczęście! Wzięłam paczuszkę i wróciłam :)
Otwieram, a tam.. tylko 2/3 rzeczy;/ a  gdzie reszta?? przecież brakuje spodenek!! w dodatku sukieneczka cała pobrudzona!! Co to ma znaczyć? Jo ma się z nimi ponownie mailowo skontaktować, więc mam nadzieję, że w najbliższych dniach reszta dojedzie;/
Zamówienie było ze strony z bardzo tanimi chińskimi ciuszkami, ogólnie  zajmowała się tym Jo, bo juz wcześniej miała z nimi do czynienia. Paczka bardzo szybko dochodzi, dodatkowo sprawnie odpisują na maile (i to nie po chińsku:)) dla zainteresowanych stronka: http://www.sammydress.com/
serio mają bardzo duży wybór różnych ciuchów, fakt, że wszytsko jest szyte na niskie chineczki, ale, że do najgrubszych się nie zaliczam, to mogę sobie coś w rozmiarze m zamówić :)
Od razu w sobotę założyłam sukienkę/ tunikę


zdjęcie obok przedstawia jak ta niby sukienka miala wygladać- całkiem co innego;/ więc rozczarowana jestem, całe szczęście, ze marynraka wyglada jak powinna, ale ją pokażę innym razem jak się ubiorę:)
pozdrawiam :*

6 komentarzy:

  1. Jak ja to kocham;P być rozczarowanym;P
    wręcz nienawidzę tego;>

    ale rzeczywiście różnica jest.. ale jak by nie było, to we wszystkim Ci ładnie!! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wlasnie przez takie sytuacje nadal nie moge sie przekonac do zakupow przez internet... Wole zobaczyc jak cos prezentuje, dotknac bo przymierzac akurat nie lubie;)
      Dziekuje;)

      Usuń
  2. o jaa ale tuniczka i tak zajebiście wygląda :D
    FedEx kojarzy mi się z jakimś filmem z Tomem Hanksem, ale nie pamiętam to już jaki był :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Czekam na kolejny wpis! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha :D postaram się coś pod koniec tygodnia napisać :)
      pozdrawiam

      Usuń