Czas coś napisać!! kolejny tydzień z głowy :) teraz czekam na weekend- dla mnie dość istotny- moje urodziny!! obchodzę je po raz ostatni :) 24 lata to ta granica gdzie od przyszłego roku będę świętowała wyłącznie imieniny :) Hmm... co tam się ostatnio wydarzyło? Oczywiście jak zawsze w środy - spotkanie nasze w Starbucksie. Tym razem było nas chyba z 7 więc całkiem ok. Przyszła też M. o której chyba nie wspominałam- a powinnam! Otóż M. kilka tygodni temu skończyła swój 2 rok aupairkowania, sprawa wygląda tak, że jej pobyt kończył się w piątek któregoś tam marca, a w sobotę wzięła ślub!! Tak!! Wyszła tu za mąż.... Na ślub byłam zaproszona ale... akurat w ten sam weekend była nasza wycieczka do Bostonu i oooo.... Co do M- jest bardzo szczęśliwa, swojego męża poznała przypadkiem właśnie w Starbucksie! prawie 2 lata się znali. Nadal pracuje dla swojej host rodziny ale juz na innych warunkach co tez oznacza większą kasę. Rodzinkę ma idealną! Nawet zrobili dla niej przyjęcie po ślubie!! Za rok kolejne wesele- tym razem w PL!! ohh więc wszystkie jej słuchałyśmy i gratulowałyśmy :)
Hmmm... co jeszcze?? to co zawsze: siłownia, rowery, spacery... Zaczęłam się też zastanawiać nad biletem do Pl na sierpień/ wrzesień i.. pewnie po weekendzie jakiś już zarezerwuję :)
Ehh przyszedł też czas, ze zaczełam rozkminiać całe moje życie- dzis minęło 5 miesięcy od kiedy wyjechałam z Pl.... czas pędzi, a ja nie wiem co dalej ze sobą robić!!! aaaaa.... byłam na uczelni w sprawie studiów tu, umówiłam się na kolejne spotkanie na które.... nie poszłam, bo akurat mały chorował i nadal nie wiem co dalej.....Rodzinka mnie namawia żebym z nimi przedłużyla o kolejny rok, albo chociaż pół roku, wiem, że jezeli wrócę do Pl to po miesiącu znów będę chciała wyjechać... Chyba muszę ograniczyć imprezy i zacząc myśleć poważnie....
Koniec moich rozmyślań :) Poniżej fotki z dzisiejszego spaceru :)
Ps. Koszulka mojego projektu :)
Ps. 2 fotki by Jo oczywiście :D
a oto mój Jeep :)
ten Jeepik Ci bardzo pasuje:0 taka maffioska:)Pozdrawiam Dianka
OdpowiedzUsuńa jak!!! :) wiesz sisss - nadal wolę audi moje....;/
UsuńHej ile zajęło ci znalezie rodziny? U mnie cicho, nic się jeszcze nie działo... boję się, że nie znajdę rodziny.
OdpowiedzUsuńhmm ja papiery jakoś w październiku złożyłam i na początku grudnia wyjechałam, byłam poprzednio au pair więc ofert miałam dość dużo :)
Usuńa gdzie komentarz: "foty by Jo"?
OdpowiedzUsuńPo raz pierwszy nie widze, swojego imienia w Twoim poscie! I Zle mi z tym! jakby mnei nei bylo!!! :D
hehe proszę czytać uważnie :P
UsuńSto lat, sto lat !! :) :) Dużo szczęścia, miłości, spełnienia marzeń, i żeby plany studiowania w US się powiodły, i wszystkiego co chciałabyś, aby się spełniło!! :)
OdpowiedzUsuńps.: jak Ci się dżipciem jeździ? :D
dziękuję, dziękuję :D
Usuńnom ja również mam nadzieję, że moje plany się spełnią :P
a mój Jeep jest świetny!! nie wyobrażam sobie teraz jazdy z manualną skrzynią biegów :)