poniedziałek, 11 lutego 2013

Oszczędzam od następnego miesiąca... czyli shopping

Zmęczona, nareszcie jestem w moim ogromnym łóżku, ale wcześniej napiszę co się dziś działo, żeby nic mi nie uciekło. Tak więc cały dzień spędziłam w NYC- zaczął się nasz kurs- zajęcia na Harlemie gdzie biały człowiek nie powinien się pokazywać... Z Asią tylko my byłyśmy tam białe... Całe szczęście rano mój host nas zawiózł na Manhattan samochodem więc nie musiałyśmy się pociągiem tłuc...
Zajęcia- nuudaaa. Na koniec czeka nas wycieczka do Bostony na 2 dni, więc będzie się działo :D już myślimy gdzie tam można wyjść:) ale to dopiero w marcu.

Jak NYC to oczywiście i zakupy, kurcze musze zacząć oszczędzać bo inaczej to będzie tak jak 4 lata temu, że już nic mi sie w szafie nie mieściło i o większoćsi ubrań zapomniałam, że je mam...
Dziś dużo tego nie było :) jeszcze dostałam discount -20$!!!











6 komentarzy:

  1. Aaaaaa lordsy z ćwiekami!
    Koniecznie daj namiar gdzie je znaleźć :D
    I ile kosztowały?

    OdpowiedzUsuń
  2. oczywiście w moim ulubionym sklepie na 34st na Manhattanie, czyli Convay i to za jedyne 13$!!

    OdpowiedzUsuń
  3. no tam to się mozna obkupić :) pozazdrościć :) Napisała dziewczyna z lubelskiego ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. jeżeli tu niedługo dołączysz to nie będziesz zazdrościć, a jedynie współczuć- kasa się za szybko rozchodzi :D muszę zacząć oszczędzać ale nie potrafię:) jak ja lubię zakupy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. SP moze jeszcze troszke i ja dolacze;) i wybierzemy sie na big big shoping:D

      Usuń
    2. ojojoj przecież jak TY tu dojedziesz to juz całkiem obie zbankrutujemy... :D

      Usuń