Nie, nie, tym razem nie o Stanach, szkoda mi pieniędzy na takie przyjemności jak bilet do PL- jeszcze nie teraz :) Post dotyczy Arli i jej urlopu przymusowego w PL
Więc musiałam wrócić ze względu na zęby. Nieoczekiwanie zaczęła
mi puchnąć buzia i bolała cała szczęka nie wiedziałam od czego to więc hostka
mówi: nie ma na co czekać trzeba iść do dentysty. Tak też zrobiłam (wizyta 20 funtów ) gdzie dentysta
powiedział tylko co mi jest. Czyli problemy z nerwem i dodał, że taki zabieg
będzie kosztował tutaj od 350-550 funtów czyli od 1750-2750 zł. Wspólnie z
hostką postanowiłyśmy, że powinnam wrócić do Polski gdzie taki sam zabieg
będzie znaaaacznie tańszy;) Dostałam 11 dni wolnego!!! Z początku myślałam jak
to będzie i wogóle.. ale im bliżej wyjazdu tym większa ekscytacja i nawet nie
myślałam o zębie :) Oczywiście nie obyło się bez przeszkódJ
Zaczęło się od tego, że hostka zamówiła mi zły bilet. Miałam wracać 10 lutego,
patrzę na mój bilet, a tam data 10
marca.. w sumie mogłabym tyle zostać;D
kupiłyśmy drugi bilet na powrót. To nie wszystko-prawie spóźniłam się na
lot, mały remament miałam na lotnisku ale to z mojej winy gdyż całkowicie
zapomniałam, że nie mogę mieć w bagażu podręcznym perfum;D Więc trzeba było się
ich pozbyć. To mój drugi lot, a szalony tak jak i pierwszy.. do trzech razy
sztuka może przy powrocie już będzie spokojnie;) Zapomniałam dodać, że w Polsce
za tego zęba zapłaciłam tylko 300 zł w porównaniu z cenami w Anglii;)
Po przyjeździe nie było praktycznie na nic czasu.. spotkania
z rodziną, ze znajomymi oczywiście musiałam zaliczyć dyskoteki :) Ubolewam
tylko nad tym ,że Izuśki tu nie ma( bo zawsze z nią najlepszy balet). Mam
nadzieję ,że nie długo wszystko piękna nadrobimy;* I będzie fenomenalnie;) Więc
wyjazd nieoczekiwany ale teraz mogę powiedzieć ze super jest się tak wyrwać
poszaleć, skosztować Polskiego jedzenia i ogórków od cioci;d itp. Już w
poniedziałek powrót.. mogę wrócić do UK i spokojnie zająć się swoimi małymi
obowiązkami :)
Ps. Specjalne pozdrowienia dla Złotka i powodzenia w
realizacji planów. Trzymam kciuki :)
Najlepsze są takie wyjazdy nieplanowane ;) Wracaj częściej :P
OdpowiedzUsuńŁadnie,ładnie :)
OdpowiedzUsuńTo bardzo drogiego dentystę tam macie.
OdpowiedzUsuńktoś tu chyba zapomniał o mnie...:(a obiadek robiłam, ajc no cóż pozdrawiam Arletkę i Izkę
OdpowiedzUsuńSuper są kiszone ogórki w Polsce, choć niektórzy śmieją się z tego (było nawet o tym w dzisiejszej porannej audycji radiowej)..Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że z takiego powodu musiałaś wracać do Polski. Ale zawsze to pretekst żeby odwiedzić rodzinę ;)
OdpowiedzUsuń